Blog podróżniczy » Podróże » Inspiracje podróżnicze » Gdzie na wakacje w styczniu? Rozpocznij rok wyjazdem na urlop
Inspiracje podróżnicze

Gdzie na wakacje w styczniu? Rozpocznij rok wyjazdem na urlop

Gdzie wyjechać na wakacje w styczniu?

Styczeń – miesiąc, w którym często zdarza nam się planować wyjazdy zagraniczne. Standardowe wakacje w Polsce trwają w okresie lipca i sierpnia, a temperatury są naprawdę wysokie i satysfakcjonujące. Warto więc na zagraniczne wojaże wybrać taki okres, w którym pogoda nie rozpieszcza naszej pięknej Polski.

Pierwszy miesiąc Nowego Roku chcemy zapamiętać jak najlepiej, a pierwsze województwa rozpoczynają ferie zimowe w połowie stycznia. Nic, tylko planować wczasy w ciepłych krajach i miejscach, które tylko w tym okresie mogą nas zaskoczyć pewnymi cudami natury.

Gdzie lecieć w styczniu? Jakie kierunki wybrać, by urlop w środku polskiej zimy był taki, jaki sobie wymarzyliśmy?

Gdzie na wakacje w styczniu? (spis treści):

Norwegia i zorza polarna w styczniu

Ten skandynawski kraj słynie z niezwykłego bogactwa, jakim obdarowała go natura. Norwegia otoczona jest fiordami i rozpościerającym się krajobrazem wód morskich. Na północy kraj natomiast szczyci się górami oraz niesamowitymi formacjami skalnymi. Państwo Wikingów corocznie przyciąga ogromne rzesze turystów, ze względu na swoje atuty przyrodnicze oraz nietuzinkową architekturę nowoczesną.

W styczniu warto tutaj jednak zawitać przede wszystkim ze względu na przepiękne pejzaże, ukazujące się na niebie. Zorze polarne to niecodzienne zjawisko dla Polaków, co tylko potęguje zainteresowanie wśród turystów z naszego kraju. Te niezwykłe obrazy ukazują się nad Norwegią od późnej jesieni aż do wiosny, jednak w okresie stycznia są one najczęstsze i najbardziej intensywne.

Norwegia w styczniu - zorza polarna

Zdjęcia, choć równie ciekawe, tak naprawdę nie oddają cudownego widoku tańczącej poświaty. Jej niezwykłość podkreśla także fakt, że kolorystyka zorzy nigdy nie jest taka sama – barwy zorzy polarnej potrafią ukazywać całą gamę kolorystyczną – od zieleni, przez żółć, aż po fiolety i błękity. Niesamowite zjawisko, które z pewnością zapamiętamy na długo.

Tak naprawdę, zorzę polarną można obserwować w całej północnej części Skandynawii, a także na Islandii czy Grenlandii. Warto jednak podkreślić, że to właśnie Norwegia została wyróżniona pod względem częstotliwości tych niezwykłych pokazów świetlnych. W celu podziwiania zorzy polarnej proponuje wybrać się do Tromso, miasta na samej północy Norwegii, do którego bezproblemowo dolecimy bezpośrednio z Polski.

Dubaj – nowoczesne miasto na wakacje w styczniu

Jeżeli Zjednoczone Emiraty Arabskie, a przede wszystkim Dubaj znajdują się na naszej liście podróżniczej, to zdecydowanie nasz wyjazd do jednego z najbardziej nowoczesnych miast świata najlepiej zaplanować na okres zimowy. Dlaczego? W Emiratach panuje klimat zwrotnikowy kontynentalny, który dla nas może być uciążliwy w okresie polskiej wiosny czy lata. Wówczas temperatury w sercu ZEA mogą sięgać nawet do 50 stopni. Jeśli chodzi o okres zimowy – w styczniu maksymalne temperatury sięgają 25 stopni. Patrząc przez pryzmat zwiedzania, a nie wylegiwania się na plaży czy na basenie – taka temperatura będzie najodpowiedniejsza.

Dubaj jest miastem, którego rozwój stanowi wzór dla wielu innych na całym świecie. Przez zaledwie 20 lat stał się jednym z najnowocześniejszych i najbardziej rozbudowanych miast. Będąc w samym sercu Zjednoczonych Emiratów Arabskich, grzechem byłoby nie zobaczyć symbolu tego miasta – Burj Khalifa to najwyższy budynek świata, który robi wrażenie nie tylko konstrukcją, ale samym rozmiarem – jego wysokość to aż 828 metrów. Drugą wizytówką miasta jest Burj Al-Arab – hotel, będący odzwierciedleniem luksusu i tego, co dla Dubaju jest najważniejsze. Ciekawym punktem podróży mogą być także Wyspy Palmowe tuż u wybrzeża Dubaju.

Kenia jako kolejny kierunek na urlop w styczniu

Afryka jest kontynentem, który od wielu lat posiada przyklejoną łatkę biedy i nędzy – stereotypy nadal nie zostały zniszczone, a część ludzi zupełnie nieświadomych, nadal myśli, że cywilizacja w krajach afrykańskich zupełnie odbiega od chociażby norm europejskich. Nic bardziej mylnego – Kenia jest tego doskonałym przykładem.

Mówiąc o Kenii, nie sposób nie wspomnieć o jej najważniejszym elemencie – Nairobi. Stolica i jednocześnie największe miasto w Kenii powstała w 1899 roku. Aktualnie stanowi jedną z czterech siedzib ONZ. Godnymi uwagi miejscami na terenie Nairobi jest Muzeum Narodowe Kenii oraz Park Narodowy.

Jedną z najciekawszych atrakcji podczas wakacji w styczniu w Kenii może być safari – to właśnie tutaj można zobaczyć gatunki egzotycznych zwierząt, żyjących na wolności, w swoim naturalnym środowisku. Na miejsce wyruszenia na safari mamy do wyboru kilka Parków Narodowych takich jak Tsavo czy Amboseli, a także popularny Rezerwat Narodowy Masai Mara położony na południu Kenii, znajdujący się około 300 km od stolicy kraju.

Kenia w styczniu

Ciepłe kraje w styczniu – Malediwy oraz Wyspy Zielonego Przylądka

Gdzie jest ciepło w styczniu? Na pewno nie w centralnej Europie. Na szczęście, w innych częściach świata to właśnie w trakcie naszej zimy, temperatury rosną naprawdę wysoko. Wyjazd na wakacje w styczniu warto zaplanować szczególnie do miejsc, w których można wypocząć na plaży, pod palmami, w towarzystwie szumu wody.

Malediwy to bardzo częsty kierunek podróży dla turystów z całego świata. Bajkowe widoki, dosłownie jak z pocztówki, przejrzysta lazurowa woda i niesamowity klimat… To marzenie wielu. Archipelag na Oceanie Indyjskim przypadnie do gustu podróżnikom, którzy oczekują spokojnego wypoczynku – raczej nie polecam tego miejsca dla typowych miłośników zwiedzania. Choć Malediwy są doskonale rozwinięte i przygotowane pod względem turystyki, to na darmo szukać tu średniowiecznych katedr czy historycznych pomników. Jeżeli koniecznie chcielibyście zobaczyć coś, co jest ważnym symbolem dla mieszkańców archipelagu – w mieście Male znajduje się Hukuru Miskiy – jeden z najstarszych meczetów w tym rejonie.

Malediwy w styczniu

Kenia to nie jedyny kierunek afrykański w tym zestawieniu – Wyspy Zielonego Przylądka to niezwykłe miejsce – wbrew pozorom, nie są to tylko piaszczyste tereny, otoczone wodami i przeznaczone do godzinnych wypoczynków na słońcu. Te tereny zostały niesamowicie obdarowane przez Matkę Naturę. Będąc tutaj, musicie zobaczyć Buraconę – skalistą lagunę, ukrytą w jaskini. Daję Wam gwarancję, że czegoś takiego jeszcze nie widzieliście. Podczas wyprawy, możecie zahaczyć o Pico do Fogo, jednak zachowajcie ostrożność. Ten wulkan nadal jest aktywny, a jego ostatnia erupcja miała miejsce właśnie na początku roku, pięć lat temu. Ciekawym doświadczeniem z pewnością będzie również odkrywanie pustyni de Viana.

Sprawdź także wakacje w innych miesiącach:

3 komentarze

Kliknij, aby skomentować

  • Właśnie rozpisuję pomysły na podróże, które chciałabym odbyć w przyszłym roku. Wiadomo, nie wiadomo jak to będzie, ale fajnie jeśli by się udało 🙂
    Pozdrawiam,
    Ewelina